środa, 3 października 2012

Rozdział 3

Dojechaliśmy. Dzisiaj miałam być u niego pierwszy raz. Tak się denerwowałam, ze masakra.
- Maggie, nie denerwuj się, będzie dobrze. - powiedział tata i pocałował mnie w czoło.
- Staram się, ale trochę mi nie wychodzi! - odpowiedziałam modląc się, by chłopcy jeszcze spali, choć była już 11.
Po podróży wyglądałam strasznie. Otworzyłam drzwi od samochodu i wysiadłam. Tata zrobił to samo przy okazji biorąc moją walizkę z bagażnika.
- Gotowa? - zapytał
- Chyba tak. - odpowiedziałam.
Tato otworzył drzwi od domu, po czym krzyknął
- Chłopaki mamy gościa!!!
- Musiałeś tak głośno?! - powiedziałam pod nosem, słysząc kroki zmierzające w moją stronę.
Pierwszy pojawił się blondyn, wychodzący najprawdopodobniej z kuchni. Stwierdziłam to po paczce chipsów w jego prawej ręce. Nie powiem. Był przystojny i to bardzo. Podszedł do mnie z uśmiechem na twarzy i powiedział
- Dan! Nie wiedziałem, że masz taką uroczą córkę. Jestem Niall. Niall Horan. - powiedział słodko się uśmiechając i podając wcześniej otrzepaną z okruszków rękę.
- Maggie Williams. Mów mi Mag.
- Miło mi cię poznać Mag. - powiedział znów się uśmiechając.
W tym czasie z góry zeszli trzej następni chłopcy. Dwaj w samych spodniach, bez koszulek. O matko! Co za widok. Pierwszy miał ciemną karnację i ciemne włosy oraz dużo tatuaży. Drugi natomiast był uśmiechnięty od ucha do ucha i wcinał marchewkę. Trzeci ( ten co miał koszulkę ) wydawał się bardzo miły i miał na sobie koszulę w kratę. Jako pierwszy odezwał się ten trzeci. Jak to dziwnie brzmi...
- Cześć, jestem Liam. Miło mi  cię poznać...
- Mag. - odpowiedziałam, uśmiechając się, na co on zareagował tak samo.
Następny odezwał się mulat.:
- Dan. Nie mówiłeś, ze kogoś przyprowadzisz. Jeszcze, że tak śliczną dziewczynę - powiedział, puszczając mi oczko, na co ja cała spłonęłam rumieńcem.
Podszedł do mnie i się przedstawił.
- Jestem Zayn.
- Maggie. Mów mi Mag.
- Okej, Mag. - odpowiedział i uśmiechnął się po czym znowu puścił mi oczko..
 Zaraz po Zayn'ie podszedł ten co jadł marchewkę.
- Zayn nie podrywaj mi dziewczyny! - spojrzał na bruneta karcącym wzrokiem, po czym znów przeniósł swój wzrok na mnie.
- Jestem Louis. - powiedział , na co Zayn krzyknął:
- Lou, ty już masz dziewczynę!
- Oj tam, czepiasz się - odpowiedział mu i pokazał język. Wydawał się bardzo fajny.
- Jak już chyba wiesz jestem Maggie i ... - nie dokończyłam, gdyż Lou mi przerwał.
- I mówić od ciebie Mag? Spoko. - powiedział i puścił mi oczko.
- Dobra chłopaki. Na górę zakładać koszulki. Nie będziecie mi tu chodzić przed Mag nago! - krzyknął tata.
-Oj Dan, nie przesadzaj. Dziewczyny lubią takie widoki. Co nie Mag ?
- Zmykać mi już! - krzyknął, śmiejąc się razem ze mną tato.
- Niall? Gdzie jest Harry?- zapytał blondyna, który stał zapatrzony w swoje chipsy.
- Co? A! Harry? Chyba jeszcze śpi...
- No trudno. Ja muszę gdzieś zadzwonić. Zaprowadzisz Mag do jej pokoju? - Jasne, chodź. - powiedział uśmiechając się do mnie i biorąc moją walizkę.
- To co teraz będziesz mieszkać z nami? - zapytał, gdy wchodziliśmy po schodach.
- Na to wygląda. A co przeszkadzam ci? - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Nie no co ty! Wręcz przeciwnie- powiedział, cały czas się uśmiechając.
Zmierzaliśmy do pokoju na końcu korytarza, gdy z któregoś pokoju wyszedł chłopak w kręconych włosach i samych bokserkach, przeciągając się.
- Harry, debilu! Wracaj do pokoju i się ubieraj! Nie widzisz, ze mamy gościa?! - powiedział Horan, pokazując na mnie.
Zarumieniona pomachałam mu, na co on uśmiechnął się szeroko.
- Maggie, tak? Córka Dan'a? - zapytał podchodząc od mnie
- Jestem Harry - powiedział i uśmiechnął się.
To był najpiękniejszy uśmiech jaki w życiu widziałam. I te jego zielone oczy.. Aww.. Jest taki śliczny. Zresztą jak każdy z tego ich całego zespołu. Dziwne ,że się nie zainteresowałam nimi wcześniej..
- Tak, to ja. - powiedziałam z uśmiechem i spojrzałam w jego śliczne oczy.
On w moje także. Staliśmy tak przez chwilę się sobie przypatrując.
- Ekhem, ekhem. - odkrząknął Niall. - Harry ubieraj się! Chodź Mag. Pokażę ci pokój.
- A tak pokój. Racja. Do zobaczenia Harry- powiedziałam uśmiechając się do bruneta.
On nic nie odpowiedział tylko jeszcze raz posłał mi ten śliczny uśmiech. Robiąc to ma takie śliczne dołeczki w policzkach.. Mag! Opanuj się, dopiero co rzucił się chłopak, nie możesz tak szybko się znów zakochać.. - skarciłam się w myślach i podążyłam za Horanem. Pokój jak to pokój.. Szału nie było.. Jakoś nie długo zrobię coś, żeby pokój lepiej wyglądał. Dobrze, że była łazienka z pokojem. Uniknę przez to głupich sytuacji jakie mogłyby wyniknąć z braku łazienki. - Dasz sobie radę , czy pomóc ci w czymś? - wyrwał mnie z rozmyślań blondyn. - Dam sobie radę, dziękuje. - odpowiedziałam.
Usiadłam na łóżku i zaczęłam rozpakowywać walizkę, nie mogąc się doczekać następnego spotkania z Harrym...
__________________________________________________
 Karolina, Iza, Dominika,Klaudia, Aga, Ada, Ola i wszyscy, którzy to czytają dziekuję.;3. Ale proszę komentujciee.!! Tak bardzo, bardzo proszę. Love ya ;3
Następny powinien być za jakieś trzy dni, bo muszę go najpierw napisać. ;) )

8 komentarzy:

  1. w końcu dłuższy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. trzy dni??? grrrrr ale ma być długi
    "i te jego zielone oczy awww" buahaha dobre :*
    Iss^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będzie dużo komentarzy to dodam w piątek, jak nie w sobotę. ;D

      Usuń
  3. uwielbiam ... ;3
    aż trzy dni ??? -,-

    OdpowiedzUsuń
  4. ma być na jutro ! ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM *.*
    Lencia (ta od Ady xd)
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda ze nie Niall... No ale lece czytac dalej!

    OdpowiedzUsuń