poniedziałek, 8 października 2012

Rozdział 4

Minęło jakieś pięć minut od pójścia Niall'a, gdy usłyszałam pukanie do drzwi.
-Proszę. -powiedziałam. Drzwi się uchyliły, a zza nich wyjrzała głowa Harr'ego.
-Mogę?
-Jasne wchodź. -odpowiedziałam czując narastające motylki w brzuchu.
Harry wszedł do pokoju, siadając koło mnie na łóżku.
-To co gotowa na zwiedzanie domu?
-Haha, oczywiście tylko pozwól że najpierw wezmę prysznic. Wolę się trochę odświeżyć po podróży zanim zaczniemy naszą "wycieczkę". -powiedziałam kreśląc cudzysłów w powietrzu.
-Ok. To co mogę przyjść po ciebie za godzinę. -brzmiało to tak jakby zapraszał mnie na randkę, tak słodko.
-Jasne do zobaczenia. -powiedziałam zauroczona jego głosem.
On na to się uśmiechnął i machając do mnie wyszedł z pokoju. O matko! Oficjalnie, nieoficjalnie idę się po przechadzać po domu z Harrym. Jej! Jak głupia cieszyłam się z tego. Nie zwlekając dłużej poszłam do łazienki wziąć upragniony prysznic. Po 20 min. stania pod wodą i rozmyślania o Styles'ie. Wyszłam z kabiny i ubrałam się, uczesałam włosy i lekko pomalowałam rzęsy. Przejrzałam się tylko ostatni raz w lustrze i mogłam już wychodzić. Zamknęłam swoje drzwi a po sekundzie już stałam pod drzwiami Harry'ego. Głupio mi było zapukać. W końcu to on miał po mnie przyjść, a nie ja po niego... No, ale dobra. Raz się żyje. Y.O.L.O! puk, puk, puk.
- Proszę! - usłyszałam.
Otworzyłam drzwi i ujrzałam Harry'ego zmierzającego  w moją stronę. Miał bardzo fajny pokój. Wszystko było ładnie urządzone. O dziwo, był tu porządek. - Księżniczka już gotowa? - zapytał, uśmiechając się. - Gotowa. - odpowiedziałam, a na moich ustach także pojawił się uśmiech.
- To co, wolisz najpierw zwiedzić górę, czyli pokoje chłopaków, czy dół, czyli...- nie zdążył dokończyć, gdy mu przerwałam, mówiąc
- Górę!
- Jak sobie księżniczka życzy. Książe Harry jest na panienki rozkazy. - powiedział kłaniając mi się, na co się zaśmiałam.
- Więc.. mój pokój już widziałaś.. To kogo teraz? - powiedział zamykając drzwi.
- Hmm. Może po kolei. - powiedziałam wskazując na pokój pierwszy od schodów.
- Niall? Jak sobie życzysz , Mag. - odpowiedział kierując nas wskazanego przeze mnie pokoju.
Otworzył nam blondas z paczka orzeszków.
- Co tam?
- A nic. Oprowadzam Maggie po domu i zaczynamy od twojego pokoju.
- Yyy. no ok. Tylko mam trochę bałagan. - odpowiedział Niall zapraszając nas do siebie.
Nie wiem czy słowo "trochę" jest odpowiednie do tego co zobaczyłam. Pełno jedzenia i to wszędzie! Sterty ciuchów na łóżku, krzesłach, kanapie. I wiele par butów leżących w różnych miejscach na podłodze.
- Wow. - powiedziałam.
- No co? Mówiłem, ze mam bałagan- odpowiedział blondyn, drapiąc się po głowie.
- Idziemy dalej? - spytał Harry.
- Spoko. Pa Niall. - Pa Mag. - odpowiedział mi Horan.
Pokoje Liam'a i Louis'a  wyglądały podobnie, natomiast pokój Zayn'a był wysprzątany. Wchodząc do niego, aż czuć było porządek. Nie powiem, bo u Harry'ego też było ok. Zayn przywitał mnie mówiąc:
- O cześć ślicznotko. Jak tam ci się podoba nasz domek?
Zapamiętać Zayn=podrywacz! Na dole Harry pokazał mi salon, kuchnie, gabinet taty, jego pokój, salon gier i basen. Chodząc razem z Harry'm spędziłam świetnie czas. Co chwila się śmialiśmy, a na dodatek brunet co chwila mówił do mnie księżniczko. Jest taki słodki, przystojny, zabawny, wręcz idealny... Szkoda tylko , ze on nic do mnie nie czuję. NA RAZIE! Oby to się jeszcze zmieniło...
Po naszym "zwiedzaniu" odprowadził mnie pod same drzwi całując w policzek, mówiąc - Do zobaczenia na dzisiejszej kolacji, księżniczko.
Przeprowadzka taty była najlepszą rzeczą jaką mogłam zrobić. Już nie mogę się doczekać wieczoru. Tata wymyślił jakąś kolację na "moją cześć". Kim ja jestem, żeby wyprawiać na moją cześć kolację?! No ale dobra. Y.O.L.O!
Po wejściu do pokoju weszłam na twitter'a i facebook'a na moim laptopie, którego dostałam od taty na moje ostatnie urodziny. Dodałam tweeta " mieszkanie z pięcioma debilami czas zacząć" po czym się wylogowałam i włączyłam Skype'a. Była akurat moja przyjaciółka, więc zadzwoniłam do niej i zaczęłam jej wszystko opowiadać. Zaczynąjąc od beznadziejnej historii z Matt'em, a kończąc na mega przystojnych chłopakach z niejakiego zespołu One Direction.
_________________________________________________________
no to mamy już 4 rozdział. Tak wiem miał być w piątek.. Przepraszam, ale z Karoliną nie zdążyłyśmy go całego przepisać, w sobotę focus i randka z fizyką, a w niedzielę lekcję i znowu fizyka.;D Tak czy inaczej jeszcze raz dziękuje wszystkim którzy to czytają, a przede wszystkim komentują! Dziękujee ;** Następny najpóźniej w czwartek.;D Love ya ;3

3 komentarze:

  1. prosze prosze ile moich znajomych to blogerki :D dobry rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny , fajny :DD , coraz lepsze te rozdziały :DD
    rozkręcasz sie miśka , będzie coraz lepiej :DD
    +sory księżniczko ;]]
    + musisz się starać bo masz konkurencje w rodzinie :))
    +ja chce żeby byli już razem xdd
    czekam na następny , tylko lepiej nie przepisujmy go u mnie bo nigdy nie skończymy :DD
    love you <3 - karo

    OdpowiedzUsuń