niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 13

- Louiie!!! - usłyszałam pisk dziewczyny.
- Chyba pójdę się z nią przywitać... Idziesz? - zapytałam się Carol, na co ta potwierdzająco skinęła głową.
W drzwiach stała tuląca się do Tomlinson'a dziewczyna, a obok niej jeszcze jakaś laska.
- Cześć, jestem Maggie. - powiedziałam, gdy ta oderwała się od chłopaka.
- Maggie? Ta nowa dziewczyna Harry'ego? Boże jak się cieszę, ze naprawdę jesteście razem. Już myślałam, że to co piszą to prawda... Jestem Eleanor - odpowiedziała, uśmiechając się.
Ze zdziwioną miną spojrzałam się na mojego chłopaka, który przed chwilą do nas dołączył.
 -Zaraz, zaraz... El... O czym ty mówisz? - zapytał się jej.
-Noo.. Nie kupowaliście dzisiejszych gazet? Albo nie wchodziliście na twittera? Wszędzie o was piszą. -powiedziała Calder, wyciągając gazetę z torebki.
Wzięłam ją od niej i zobaczyłam wielki tytuł na 1 stronie. HARRY STYLES ZAJĘTY? CHYBA, ŻE TO ZNOWU PANNA NA JEDNĄ NOC. MAMY ZDJECIA!!! . Przekartkowałam szybko na stronę 11, gdzie to znajdował się ów artykuł i kilka fotek z naszej wczorajszej randki. W parku, nad rzeką i jak się całujemy w deszczu... Wczoraj przyłapaliśmy Harry'ego Stylesa z jego prawdopodobnie nową dziewczyną. Wygląda to na poważny związek, ale czy na pewno? Już nie raz widzieliśmy nastolatka przechadzającego, a nawet całującego się z jakąś panną... Przeczytałam kilka pierwszych zdań, po czym spojrzałam na Harry'ego.
- Musisz się przyzwyczaić. Od teraz często będziesz w mediach. - powiedział chłopak obejmując mnie i całując w nosek.
 W korytarzy pojawił się Horan, który, gdy zobaczył z kim Eleanor przyszła od razu się zaczerwienił, a w oczach widać biło blask.
- Vickieee! - krzyknął i podbiegł do niej i ją przytulił.
- Jak dawno cię nie widziałem - powiedział i dał jej buziaka w policzek.
Okejj... To było dziwne... Na szczęście tą niezręczną chwilę przerwał dzwonek do drzwi. Był to Josh z Danielle. Przeszliśmy wszyscy do salonu, gdzie Malik puścił jakąś muzykę. Na początku było dosyć niezręcznie, ale gdy polały się pierwsze krople alkoholu szło już jakoś łatwiej. Okazało się, że Eleanor wcale nie jest taka zła jak to mówili chłopcy. Przyznam szczerze, że bardzo ją polubiłam. Caroline natomiast lepiej dogadała się z Dan, niż z nią. Vick za to całyyy czas siedział z Niall'em. Nie lubię jej... Już od samego początku wydawała się dziwna. O dziwo wstała od niego i poszła do kuchni. Po co? Nie wiem. Caro poszła za nią. Po co? Też nie mam pojęcia...
Oczami Caroline
- Możesz mi powiedzieć o co ci do jasnej cholery chodzi? - zapytałam podniesionym głosem Vickie, gdy już weszłyśmy do kuchni. 
- Nie wiem, o co ci chodzi. - odparła głupio się uśmiechając.
- Nie, te twoje wrogie spojrzenia w ogóle nic nie znaczą. - powiedziałam z sarkazmem.
- No dobra.. Przyznaj podoba ci się Niall... - powiedziała, podnosząc jedną brew.
- Co?! Nie! Znaczy jest bardzo fajny, przystojny i w ogóle... Ale nie podoba mi się. Traktuje go jak przyjaciela. - odpowiedziałam, zaskoczona jej pytaniem.
- Jasne, takie coś to możesz mówić innym, ale nie mnie, skarbie. Zapamiętaj to sobie raz na zawsze. Niall jest mój! I będzie tylko mój! Nie widzisz jak na mnie patrzy? On kocha mnie, nie ciebie! Spałam z nim 2 razy, więc... To mówi samo za siebie. - powiedziała Vickie.
Niby to co mówiła nie było prawdą, ale jednak zabolało. I to bardzo. Momentalnie w oczach zebrały mi się łzy. Jak on mógł spać z taką suką... jak on w ogóle mógł się z nią zadawać..
- Caroline! Nie wierz jej. Ona kłamie! - otrząsnął mnie głos blondyna.
- Niall? Co ty tu robisz? - powiedziała zmieszana dziewczyna.
- Wyjdź! Natychmiast! - powiedział Horan, nawet się na nią nie patrząc.
- Ale, Niall! - próbowała się bronić dziewczyna.
- Nie spaliśmy ze sobą! Kiedy to do ciebie dotrze! Jeden głupi pocałunek z tobą nic dla mnie nie znaczy! Powiedziałem wyjdź! - wydarł się na nią blondas, na co brunetka zniknęła z kuchni i skierowała się w stronę wyjścia.
- Przepraszam cię za nią Carol. - powiedział przytulając mnie do siebie.
- Nic się nie stało. To nie twoja wina. - odpowiedziałam, uśmiechając się.
- Caroline? Niall? Gdzie jesteście? - usłyszałam wołania Zayn'a.
- W kuchni! - krzyknęłam, odsuwając się od chłopaka.
- Gracie w butelkę? - zapytał.
- Jasne. - odpowiedział Niall i ruszyliśmy do salonu...
_____________________________________________________
Nie popisaliście się coś pod ostatnim rozdziałem ;( Proszę was komentujciee! ;3

Więc... napisałabym jeszcze dzisiaj dalej, ale Maciek Musiał w Kocham Cie Polsko *_* Więc nst. będzie pewnie za tydzień. Rozdział dla mojego kochanego szpanera Olii (Coco). ;**

3 komentarze:

  1. Nie lubię Caroline. Chcę żeby ojciec wrócił i była kosa :D ogl WCIĄGNĘŁO MNIE hahah xd czekam na dzieci :*
    ~Olka.

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział świetny ja zawsze ♥


    ... nie wiem co mam Ci tu jeszcze napisać idioto . ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! Z resztą jak zawsze ;3 Masz wielki talent < 3

    Nominowałam cię do Liebster Award ;) Więcej informacji na moim blogu :

    http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/2012/12/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń